Agata i Bartek – czyli ślub i fiat 126p

Do organizacji ślubu Agaty i Bartka dołączyłam we wrześniu 2023 roku, choć mieli już większość spraw zaplanowanych zdecydowali się na pomoc w częściowej organizacji wesela, a także koordynacji dnia ślubu. Choć poniekąd znaliśmy się już wcześniej było to dla mnie ogromne wyzwanie, podjąć się organizacji i koordynacji tak ważnego dnia.

Od samego początku byłam „podwójnie” spokojna o to wesele. Zorganizowanie i zaangażowanie Pary w ślubne przygotowania to dodatkowy atut i odjęcie cegiełki stresu z Wedding Plannera. 

Agata i Bartek postanowili większość detali załatwić samemu. Ręcznie wykonany plan stołów, winietki, numerki, tabliczki i inne wspaniałe detale sprawiły, że uroczystość była jeszcze bardziej spersonalizowana i całkowicie wpasowała się w ich klimat pałacowego wesela w Pałacu Suchary.

Kolorem przewodnim była zieleń – okazało się, że to ulubiony kolor mamy Pana Młodego – jednak nikt nie chciał się nikomu przypodobać, był to również ulubiony kolor Pary Młodej! Zielona marynarka, buty ślubne Panny Młodej, zielony garnitur Świadka, a także linia wodna Panny Młodej stworzona przez świetną wizażystkę – wszystko zielone na tip top.

Ceremonia zaślubin odbyła się w pobliskim kościele. Choć pałac z kaplicą dzieli zaledwie parę minut, Państwo Młodzi zdecydowali się na poślubną podróż wyjątkowym autem, który jest już w rodzinie około 40 lat. A mianowicie to fiat 126p! Niezwykły sentymentalny, rodzinny akcent, a jednocześnie świetna atrakcja weselna sprawiła, że wjazd pod sam pałac był spektakularny.  Tuż po obiedzie atrakcją był surfing na fiacie (tak to nie żart – choć tego nie planowaliśmy, rolka wyszła z tego świetna!).

Już od samego początku charakter i atmosfera wesela była wyjątkowa. Wspaniała zabawa, muzyka, pyszne dania – nic dodać nic ująć. Razem z Parą zaplanowaliśmy także pewne atrakcje ślubne takie jak drinkbar czy lustro do selfie, które cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Dodatkową atrakcją, bo można też tak to nazwać była Marta – Wedding Content Creator, która nagrywała krótkie filmiki (reelsy) z ukrycia, ale i również prowadząc ciekawe rozmowy z Gośćmi. 

Tuż o 21:00 wyjechał przepiękny tort w kolorze bieli i pistacji, który składał się z monoporcji w kształcie serduszek. Tak jak wyglądał, tak też smakował. Co ciekawe zamiast klasycznego toppera umieściliśmy dwa zdjęcia Instax (pierwsze z sesji narzeczeńskiej, a drugie z dnia ślubu). Po wspaniałych atrakcjach kulinarnych udaliśmy się na taras pałacu, aby wspólnie rozświetlić ciemność zimnymi ogniami.  Przecudny klimat, zżyta rodzina, wspaniała atmosfera – tak do białego rana.

Moja obecność na weselu wśród tak cudownych osób to dla mnie zaszczyt, poza tym dzięki takim ludziom i uroczystościom wiem, że to co robię ma sens. Chodź zawód Wedding Plannera mierzy się z dość sporym stresem, szczęście i uśmiech Pary Młodej i wzruszonej rodziny jest tego wart!

Jeśli chcesz również zdecydować się na wewnętrzny spokój w dniu ślubu, sprawdź tutaj moją ofertę.

fot. Jakub Grabowski

Porozmawiajmy o waszym przyjęciu